Jak już wspomniałam wcześniej, zaczęłam dekupażować na studiach. W ciągu godziny, tak więc w ekspresowym tempie, powstała moja pierwsza rzecz - obrazek, taki sobie oto mały obrazeczek:
Drewniana ramka była "pudełkiem" na tangram, takie drewniane klocki uczące logicznego myślenia ;) Została ona pomalowana w całości czerwoną farbą, następnie nałożyłam na wystające brzegi jednoskładnikowy preparat do spękań, po czym pomalowałam całość na kolor kremowy. Każdy kolejny etap musiał się zakończyć pod suszarką, aby przyspieszyć proces suszenia. Serwetkowy motyw róży został przyklejony rozcieńczonym klejem wikol. Ot cała historia mojego pierwszego dzieła :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz